niedziela, 24 marca 2013

Rozdział 6

Demi uśmiechnęła się. Stała za sceną. Po chwili dołączył do niej Justin. Chłopak objął ją ramieniem i ruszyli w kierunku zaproszonych ludzi. Uśmiechem witali każdego miniętego chłopaka lub dziewczynę. Przystanęli przy pewnej brunetce. Selena podniosła, dotychczas schyloną głowę i jej oczom ukazał się Bieber. Oboje podali sobie ręce w ramach przywitania.
- Jestem Selena - szepnęła.
- Justin. Miło mi cię poznać - odpowiedział, lewą dłonią mierzwiąc swoje włosy. Gomez lekko się zarumieniła, ale nie chciała tego pokazać, więc schowała twarz we włosach.
Puścili swoje dłonie. W międzyczasie Lovato zdążyła zostawić ich samych. Justin trochę się zdziwił, że jego przyjaciółka już poszła, ale postanowił to zlekceważyć. Oboje nie wiedzieli co mają powiedzieć, więc stali w milczeniu. Lekko skrępowani pomachali sobie dłońmi na pożegnanie i od siebie odeszli.
***
Niall stał i czekał na swoją kolej. Jeszcze kilka występów i będę ja, pomyślał. Bał się. Straszliwie się bał. Nie pokazywał tego, ale taka była prawda. Nagle ktoś do niego podszedł. Blondyn miał zamknięte oczy, dlatego nie widział kto. Usłyszał cichy szept:
- Masz zapalniczkę ?
Irlandczyk wyjął z kieszeni zapalniczkę i podnosząc powieki podał ją brunetowi. Spojrzał mu prosto w oczy. Tonął w nich. Nie mógł się oderwać od tych czekoladowych tęczówek. Zdziwiony Zayn podziękował za zapalniczkę. Zapalił papierosa, którego trzymał w ustach i oddał rzecz właścicielowi. Poszedł zostawiając skołowanego Horana samego. Niall zaskoczony swoim zachowaniem potrząsnął kilka razy głową i podążył za Mulatem. Przypomniał sobie słowa cyganki. Zamarł.
***
Louis zdenerwowany siedział w swoim samochodzie. Obok niego znajdowała się Eleanor. Szatyn był przerażony, jednak wspierała go dziewczyna. Cieszył się, że ją ma. Powoli wysiedli z pojazdu. El wtuliła się w chłopaka. Spletli swoje palce razem i skierowali się do ogromnego budynku. Lekko zmęczeni podróżą, od razu usiedli na pierwszej lepszej kanapie. Dziewczyna wtuliła się w ciało niebieskookiego, na co on objął ją ramieniem.
- Nie zapomnisz o mnie, prawda ? - spytała brunetka, po chwili milczenia. Zdziwiony Tomlinson na nią spojrzał.
- Nie - potwierdził. - Nie mógłbym.
Szeroko się uśmiechnął, po czym pocałował ją we włosy. Oboje się bali. Ona, że go straci. On, że mu się nie uda.
***
Malik dołączył do stojącej na dworze Perrie. Między palcami lewej dłoni trzymał papierosa. Bardzo się denerwował. Wpatrywał się w profil blondynki. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Tak jak przed chwilą od ciebie ten blondyn, odezwał się głos w głowie Zayna. Nadal był zdziwiony zachowaniem nieznajomego, ale przynajmniej miał ogień, by zapalić papierosa. Głęboko westchnął, po czym delikatnie przytulił Edwards. Z kącikami uniesionymi do góry dziewczyna odwzajemniła uścisk.
- Zaraz twoja kolej - szepnęła. Odkleiła się od bruneta. Patrzyła mu w oczy. - Poradzisz sobie.
- Miejmy taką nadzieję - wyrzucił papierosa na ziemię, po czym przydeptał go butem. Odwrócił się i wziął za rękę swoją przyjaciółkę. - Chodźmy już - poprosił. Dziewczyna pokiwała głową i razem wkroczyli do budynku.

Stał na scenie, a w dłoni trzymał mikrofon. Niepewnie spoglądał to na Pezz, to na jurorów, to na widownię. Lekko rozchylił usta i się przedstawił.
- Skąd jesteś ? - spytał Styles.
- Z Glasgow - odpowiedział. Mruknął jeszcze jaką piosenkę zaśpiewa i zaczął. Ukradkiem spoglądał na Perrie. Miała zamknięte oczy i z całego serca życzyła Mulatowi sukcesu.

You're the type of woman ( deserves good things )
Fist full of diamonds ( hand full of rings )
Baby you're a star ( I just want to show you, who you are )
You should let me love you
Let me

Malik skończył śpiewać. Za spoconymi dłońmi wyczekiwał odpowiedzi jurorów. Ich opinie miały zadecydować o jego przyszłości. Głośno przełknął ślinę. Denerwował się.
- A więc... - zaczął Harry. - To było genialne !
- Harry, Harry, Harry - pokręciła głową Adele. - Nie za szybko na takie pochwały ? - spytała z lekkim uśmiechem na twarzy. Styles ją zignorował i nic nie powiedział. - Jesteś niezły. Tak !
- Zayn, to było coś. Wybrałeś świetną piosenkę, a w połączeniu z twoim głosem, brzmiałeś bardzo dobrze. Tak ! - Tulisa uniosła głowę. Kiwnęła nią i szepnęła ciche 'gratulacje'. Oczywiście nikt nie mógł jej usłyszeć, więc Malik musiał zadowolić się tylko opinią.
- Tak - burknął Payne. Cały w skowronkach zszedł ze sceny i od razu wskoczył na blondynkę. Ucałował jej policzki i podziękował. Był szczęśliwy.
***
Louis niepewnie zszedł ze sceny. Po jego policzkach spływały słone łzy. Udało się, myślał ucieszony. Przeszedłem. Od razu wtulił się w ciało Eleanor. Jego dłonie cały czas drżały. Nie mógł ich opanować. Objął ją w pasie. Twarz schował w zagłębieniu w jej szyi. Cicho pociągnął nosem. Podniósł głowę na wysokości oczu Calder. Delikatnie musnął jej usta swoimi. El odwzajemniła pocałunek. Oderwali się od siebie, po czym Lou złapał dłoń dziewczyny i poprowadził ją do stojącej w kącie kanapy.
- To wszystko dzięki tobie - powiedział Tomlinson. Pocałował brunetkę we włosy i cicho zamruczał do jej ucha.
***
Stał na scenie. Jego dłonie pociły się niemiłosiernie. Próbował się nie denerwować i nie zważać na liczną publiczność, jednak mu to nie wychodziło. Mrugnął kilka razy, jakby chciał się obudzić. Myślał, że to sen. Sądził, że nie powinien występować w X - Factorze. Po jego ciele przeszła gęsia skórka. Zaczął śpiewać. Jurorzy byli zaskoczeni jego głosem.
- Tak - szepnęła Adele.
- Nie wiem, co mam powiedzieć - mruknął Harry Styles. - Jestem na tak.
- Mam takie same zdanie - Liam się uśmiechnął.
- Przechodzisz dalej ! - krzyknęła Tulisa. Chłopak opuścił scenę zadowolony. Miał marzenie, które właśnie się spełniało. Cieszył się. Po chwili znalazł się w ramionach swojej babci.
- Udało się - szepnął, cicho łkając.
- Musiało się udać - odpowiedziała. - Jestem z ciebie taka dumna, Nialler.

[Wasp K]
Od autorki: nie jestem zadowolona z tego rozdziału. Nie zadowalam Was i tego bloga. Powinnam go dopełniać, a piszę fatalnie i źle. Cała nadzieja w Sophiexxx. Życzcie jej dużo weny i powodzenia w pisaniu.

3 komentarze:

  1. Nie mów tak! Rozdział jest wspaniały. Pomysł to jedno, ale wykonać go to już coś zupełnie innego. A wy świetnie sobie z tym radzicie i tego wam zazdroszczę♥
    Życzę wam wiele weny♥
    Zapraszam do mnie: love-magic-mistakes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Egh, co ty za rzeczy wygadujesz?! Wiele osób chciałaby chociaż w połowie,pisać tak jak ty. Więc nie wygaduj taki rzeczy, bo zabiję!
    Noo następni przeszli ;) Zbytnio nie wiem co napisać, ale jestem zadowolona, że mogę takie opowiadanie, jak to, przeczytać ;) Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mów tak, piszesz świetnie :* Rozdział też wspaniały no o ta cyganka miała racje. Ale strasznie dziwna reakcja Nialla na Zayna, zastanawiające :)
    Buziaki ♥

    http://forbidden-love-melanie-niall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń